"Nowa"
Nastał
kolejny ranek Snooki nie mogła spać tej nocy , denerwowała się a zarazem
przeżywała to,że dziś pójdzie pierwszy dzień do zupełnie nowej szkoły .
Dziewczyna przekręciła głowę w bok . Na szafce leżał zegarek ,który wskazywał
szóstą zero osiem zatem do rozpoczęcia pierwszej lekcji było niespełna dwie
godziny . Nastolatka usiadła po czy odwróciła wzrok w drugą stronę . Na półce
były jej zdjęcia z Axelem , każdy nowy dzień to była nowa nadzieja,że chłopiec
się wybudzi . Nastolatka podeszła do dużej szafy po czym zabrała ciuchy i udała
się do łazienki . Po porannym prysznicu ,zeszła na dół do kuchni na śniadanie
gdzie była reszta domowników . Brunetka zajęła swoje miejsce po czym nasypała
do miski płatki . Snooki siedziała podpierając głowę i bawiąc się łyżką .
-Wszystko w
porządku córeczko .?Zapytał jej tata widząc przygnębienie córki .
-Tak .
Opowiedziała krótko i bez przekonania .
-Posłuchaj
to gimnazjum jest najlepsze w całym mieści ,zobaczysz na pewno kogoś dziś
poznasz . Słyszałam,że też maja tam drużynę piłkarską . Powiedziała ciotka
dziewczyny .
-Nie mam
zamiaru w niej grać , wolę się skupić na
bardziej pożytecznych zajęciach .Powiedziała Snooki .
Tym czasem
do wyjścia do szkoły przygotowywała się Kim . Dziewczyna widząc ,że ma jeszcze
trochę czasu postanowiła powtórzyć jeszcze raz materiał na sprawdzian z
biologii .Kiedy już to zrobiła wyciągnęła z szafy ciemne jeansy oraz biały
T-shirt z czarnym napisem i udała się do łazienki . Po chwili telefon
nastolatki zadzwonił była to Willow, która oznajmiła ,że razem Miranda są już
pod jej blokiem i na nią czekają . Kim szybko wpadła do kuchni gdzie siedział
jej ojciec po czym chwyciła do ręki szybko kanapkę i wyszła z domu . Willow na
prośbę koleżanki , próbowała się dowiedzieć kim jest nieznana dziewczyna ,która
pomogła im podczas treningów . Jednak poszukiwania poszły na marne gdyż nie
znały jej imienia . Po dwudziestu minutach drogi dziewczyny były już w szkole ,
do rozpoczęcia zajęć miały jeszcze nie całe dziesięć minut więc cała drużyna
spotkała się przy boisku . Chwilę później rozbrzmiał dźwięk dzwonka Kim
,Miranda oraz Willow ,które były w tej samej klasie biegły niczym jak na jakiś
wyścigach by nie spóźnić się na lekcję angielskiego ,gdyż nauczycielka
stosowała pewne kary dla spóźnialskich . Była minuta po dzwonku , ku zdziwieniu
całej trójki w Sali byli tylko sami uczniowie więc zajęły swoje miejsca .Po
kolejnych pięciu minutach drzwi od klasy się otworzyły a w drzwiach stanęła
pani profesor wraz z dziewczyną .
-Mam dla was
wiadomość . To jest Snooki Schiler i od dziś dybie chodzić z wami do klasy.Mam nadzieję ,że miło ją
przyjmiecie . Powiedziała nauczycielka .
-To ona .!Krzyknęła na całą Klasę Kim
-Coś nie tak
Kim ?zapytała kobieta.
-Nie
wszystko porządku .Przepraszam .Powiedziała dziewczyna .
-A więc
dobrze , przejdziemy zaraz do lekcji . Kobieta rozejrzała się po klasie
szukając dla nowej uczennicy miejsca . –Hymm .. A ty Snooki usiądź koło
Nathan’a .
Dziewczyna
zajęła wskazane przez nauczycielkę miejsce . Po czym wypakowała książki oraz
zeszyt z torby .
-Jestem
Nathan. Powiedział brunet .
-Miło mi .
Ja jak wiesz jestem Snooki .Uśmiechnęła się dziewczyna .
Nauczycielka
kazała całej klasie ,przeczytać fragment „Romea i Juli”,który znajdował się w
podręczniku ,gdyż sama musiał uzupełnić kilka papierów ,które miała złożyć do
dyrektora . Nathan kątem oka ciągle spoglądał na nową koleżankę ,która nie
zwracała na niego zbytniej uwagi ,gdyż chciała się skupić na czytanym
fragmencie ,który później musiała opowiedzieć . Kim z niecierpliwieniem czekała
na dzwonek, który miał zapowiedzieć przerwę . Dziewczyna siedziała
podekscytowana i ciągle patrzyła się na Snooki .W końcu zadzwonił dzwonek
wszyscy wyszli na przerwę ,prócz brunetki ,która siedziała w swojej klasie .
-Cześć
jestem Kim . Pamiętasz mnie może ? Pomogłaś nam podczas treningu . Zaczęła Kim
. –Widzę ,że znasz się na tym jak mało kto .
-Miło mi cię
poznać .Jestem Snooki . Uśmiechnęła się brunetka po czym wyciągnęła do niej
dłoń. –Tak pamiętam ciebie . Wiesz ja się tym nie znam . Powiedziała Snooki.
-Ale
przecież … Dzięki twoim radą wyszedł nam strzał .Powiedziała zadziwiona Kim .
-Po prostu
obserwowałam wasz trening z mostu i tyle . Powiedziała Snooki.
-No skoro
tak ,to może dołączysz do naszej drużyny ? Potrzebujemy jednej zawodniczki by
zagrać w turnieju Junior Cup . Powiedziała Kim .
-Junior Cup
?Powtórzyła Snooki a przed oczami miała wypełniony stadion i to wszystko co
działo się tego dnia .
-Słyszałaś o
tym turnieju może ?Zapytała Kim .
-Nie
.Odpowiedziała jednoznacznie Snooki .-Przepraszam cię ,ale chce chwilę pobyć
sama .
Snooki
wyszła z klasy i udała się do toalety . Była w niej sama ,oparła się o blat
umywalki po czym spojrzała w lustro wiszące przed nią .”Nie mogę , muszę
dotrzymać słowa danego Axelowi .Ale to jest silniejsze .” mówiła sama do siebie
. Z jednej strony gra na boisku i przeżywanie tych pięknych chwil wraz z
drużyną bardzo ją kusiły do przyjęcia propozycji złożonej przez Kim , jednak z
drugiej strony nie mogła złamać danego słowa . Po dwóch minutach rozległ się
dzwonek na lekcję . Snooki wróciła do klasy gdzie miała zacząć się druga
godzina angielskiego . Nastolatka spojrzała na Kim po czym usiadła obok
Nathan’a . Miranda ,która siedziała z Kim była ciekawa tego jak przebiegła jej
rozmowa z nową uczennicą .
-I jak ?
Zapytała.
-Nie chce
grać . Powiedziała dziewczyna .
-A nie
sądzisz ,że ją wtedy pomyliłaś na boisku,gdyby to była ona to bez wahania by
przyjęła twoją propozycję .Powiedziała Miranda spoglądając na Snooki.-Z resztą
to dziwne Willow nic nie znalazła na jej temat ,tak jakby celowo ktoś to usunął
.
-Może masz
rację, w końcu na świecie nie żyje jedna Snooki . Odparła Kim.
Tymczasem w
gimnazjum Halley’a trener zwołał drużynę do swojego gabinetu po czym wydał
decyzję w sprawię meczu towarzyskiego z gimnazjum Keswickch. Wiadomość była
taka jaką przypuszczała Nerrisa. Już za cztery dni drużyny miały rozegrać mecz
o ile drugi z trenerów wyrazi zgodę, która jeszcze dziś zostanie wysłana do
dyrektora szkoły.Dziewczyny z Halley’a przeszły do sali treningowej by jeszcze
bardziej dopracować swoje zagrywki . Tym czasem w szkole w Filton zaczęła się
kolejna lekcja a między innymi biologia Snooki usiadła w ławce z Willow
.Nauczyciel rozdał wszystkim kartki,na których było dwadzieścia zadań .
-Nie martw
się,mam odpowiedzi do obu grup .Powiedziała Willow .
-A co jeśli
nas przyłapie . ?Zapytała Snooki.
-Coś ty ,ja
zawsze tak robię dla tego zawsze dostaję minimum cztery . Powiedziała Wilow .
-No to skoro
tak ,to wart spróbować . Powiedziała Snooki zabierając od koleżanki z ławki
kartkę z odpowiedziami .Obie pisały test niemal ,że równo i wszystko wydawało się przebiegać bez jakich
kol wiek komplikacji . Nauczyciel kroczył po klasie .Brunetka ściągę schowała
pod kartkę testem , kiedy go odwracała na drugą stronę ,odpowiedzi spadły na
podłogę . Mężczyzna podniósł je po czym zapytał co to jest . Nauczyciel dobrze
wiedział ,ze to nie sprawka nowej uczennicy tylko Willow,której imię pisało na
odpowiedziach . Profesor nie chciał słuchać żadnych tłumaczeń po odebraniu im
testów , zaprowadził obie dziewczyny do gabinetu dyrektora ,któremu nie
podobało się zachowanie uczennic i kazał przyjść im razem z rodzicami po
zakończonych lekcjach. Od długiego
kazania prawionego przez pana Smith’a uratował dziewczyny dzwonek, na długą
trzydziesto minutową przerwę . Snooki poszła do klasy po swoją torbę po czym
wyszła na zewnątrz . Nastolatka usiadła pod dużym drzewem ,spod którego
widziała wszystko do o koła .W tym czasie dziewczyny z drużyny postanowiły
zrobić sobie krótki trening . Kim ujrzała siedzącą pod drzewem brunetkę po czym
wraz ze Stellą podeszła do niej .
-Cześć .
Chcesz z nami pograć ?Zapytała Stella.
-Raczej nie
,wolę tu posiedzieć i na was popatrzeć . Odpowiedziała Snooki .
-Mogę zadać
ci pytanie ?Zapytała Kim .
-Jeśli
chodzi o to czy będę z wami grała w drużynie to nadal jestem przy nie .
Powiedziała Snooki .
-Nie chodzi
o to . Czy ty czasem nie chodziłaś do gimnazjum Halley’a ?Zapytała Kim .
-Nie
.Opowiedziała krótko .
-No to my
idziemy na boisko więc jakby co to wiesz gdzie nas szukać . A i nie przejmuj
się tym wezwaniem rodziców do dyra ,będzie dobrze ,Powiedziała Stella po czym
pobiegła w stronę boiska . Trening się zaczął na początku dziewczyny wymieniały
się podaniami po czym oddawały wszystkie kolejno strzały na bramkę .Kim dziś
była w znakomitej formie i nie dała się łatwo broniąc wszystkie strzały .
Jednak nie były to jakieś tajne tylko zwykłe podstawowe, które znają wszystkie
drużyny .Snooki wpatrywała się na koleżanki, które czerpały radość z gry i
bycia razem . Piętnastolatka w tej chwili przypomniała sobie jak pojawiła się
na pierwszym treningu ,który sprawił jej tyle frajdy .Każda część jej coraz
bardziej wołała Wejdź na boisko i zagraj.
Jednak te myśli chciała jak najszybciej przegonić ze swojej głowy . Była
godzina piętnasta co oznaczało koniec lekcji Snooki oraz Willow poszły pod
gabinet dyrektora ,gdzie czekały ich mamy . Tym razem wszystko skończyło się na
upomnieniu oraz na długim kazaniu pana Smith’a.Wychodząc ze szkoły wraz z mamą
Snooki , mijała Nathan’a, który rozmawiał z Nikol oraz jego kolegą ,którzy
również chodzą do trzeciej klasy gimnazjum tyle ,że do innych klas .
-To do jutra
Snooki .Powiedział Nathan posyłając dziewczynie uśmiech .
-Do jutra
.Opowiedziała dziewczyna .
-Kim ona
jest ?Zapytała zazdrosna Nikol .
-Koleżanka
.Nie musisz być o nią zazdrosna. Powiedział Nathan dając całusa Nikol.
-Stary ty
chyba nie wiesz kim ona jest . !? Powiedział Bobby
-No to jest
Snooki .Powiedział Nathan.
-Stary ty
nic nie wiesz . Zaczął Bobby.-Ja ją znam chodziła wcześniej do Halley’a tak jak
ja była najlepszą napastniczką drużyny ,ale w dzień finałów opuściła drużynę
tuż przed meczem i od tamtej pory zamknęła się w sobie . Dokończył .
-Siedzę z
nią na angielskim ,ale nic mi nie powiedziała.Powiedział Nathan .
-Skończmy to
gadanie o tej jak jej tam i piłce .Powiedziała Nikol.
Nikol od
roku byli najpopularniejszą parą w szkole , u względy u dziewczyny ubiegał się
nie jeden chłopak jednak większość z nich
był odsyłana z kwitkiem . Snooki była już w domu , jej matka nie
ukrywała swojego niezadowolenia ,że już pierwszego dnia w szkole córki była
wzywana do dyrektora . Następnego dnia ,Snooki przed pójściem na zajęcia
najpierw postanowiła odwiedzić Axela w szpitalu . Dziewczyna przed wyjściem
zabrała z kuchni banana po czym schowała go do torby ,oraz swoje oszczędności .
Po drodze minęła kwieciarnię w , której kupiła bukiet żółtych tulipanów .
Piętnastolatka była już pod szpitalem gdy drugą stroną ulicy szła Stella,która
od razu rozpoznała Snooki . Niebiesko włosa chciała ją zawołać jednaka
postanowiła za nią pójść .W jej głowie było pełno pytań : „ Co jeśli Snooki jest chora ? A może idzie kogoś odwiedzić . ? Nie
powinnam jej śledzić . Ale co jeśli jest poważnie chora ?” . Dziewczyna
weszła za brunetką do środka , lecz w pewnym momencie ją zgubiła , był to
oddział dziecięcy w salach na całym korytarzy leżały dzieci w różnym wieku .
-Gdzieś tu
ona musi być .Powiedziała sama do siebie Stella
Przy jednych
z drzwi wisiała karteczka „Axel Schiler” ,dziewczyna od razu skojarzyła
nazwisko . Wtedy drzwi się otworzyły a w nich stanęła Snooki,brunetka była
zaskoczona widząc praktycznie obcą dziewczynę pod salą jej brata.
Piętnastolatka zaprosiła Stellę do środka . Niebiesko włosa dziwnie się poczuła
kiedy weszła do środka w zasadzie nie wiedziała co ma powiedzieć , jak się
zachować w tej sytuacji . Snooki postanowiła opowiedzieć jej jak doszło do
nieszczęśliwego wypadku od początku.
-…No i wtedy
rzuciłam wszystko , swoje marzenia, sławę to wszystko przestało mieć dla mnie
znaczenie . To właśnie jemu przyrzekłam ,że nigdy nie zagram w piłkę.Powiedziała
Snooki.
-Tak mi
przykro , głupio wyszło ,że my cię tak naciskałyśmy byś dołączyła do naszej
drużyny . Powiedziała Stella .
-Nic się nie
stało , nie mogłyście o tym wiedzieć . Jednak proszę cię nie mów reszcie ,
niech to zostanie między nami .Powiedziała Snooki,.
-Oczywiście.
Jednak spójrz na to z tej strony Axel był twoim największym fanem i na pewno
chciałby byś nadal grała . Powiedziała Stella .-Dobra nie chcę nic mówić ,ale
za niecałe pięć minut zaczyna się pierwsza lekcja . Dziewczyny poszły na
przystanek autobusowy ,jednak mimo tego ii tak nie zdążyły na pierwszą lekcję .
Tymczasem dyrektor wezwał do siebie trenera drużyny piłkarskiej . Pan Smith dał
młodemu wuefiście białą kartkę .
-Co to jest
. ? Zapytał trener .
-Niech pan
przeczyta . Śmiało . Powiedział pan Smitch.
„Informuję ,że drużyna
z gimnazjum Halley’a chce rozegrać mecz towarzyski z drużyną Keswickch w
najbliższy piątek.Liczymy ,że szanowny pan dyrektor wyrazie zgodę na
przeprowadzenie tego meczu .
Z poważaniem:
Trener Obadaja.”
-Nie dziwi
pana ,że tak dobra drużyna chce zagrać z naszą,która nie ma doświadczenia.?
Zapytał dyrektor widząc minę trenera po przeczytaniu listu.
-Owszem to
dziwne. Jestem pewien ,że oni czegoś a raczej kogoś tu szukają .Powiedział
trener .
-O czym pan
mówi ?Zapytał starszy mężczyzna .
-O tę nową
uczennicę . Z tego co pamiętam ona grała w tamtejszej drużynie .Odpowiedział
trener .
_________________________________________________
No i mamy drugi rozdział wiem,że miałam dodać go wczoraj ,ale się nie wyrobiłam .
Może rozdział nie jest długi ,ani najlepszy ,no ale jest . Bo jak dla mnie jest beznadziejny . A ocenianie głównie to wam zostawiam . xd
PS:Do działu postaci został dodany Bobby . xd